Cholitas to rdzenne kobiety, głównie z grupy etnicznej Ajmara. Wyróżnia je charakterystyczny wygląd m.in. rozłożysta, długa spódnica zwana pollera, melonik, dwa długie warkocze.
Cholitas w przeszłości cierpiały ogromną dyskryminacje, były wykluczane społecznie i marginalizowane. Nie mogły m.in. pojawić się na głównym placu La Paz, gdzie mieści się siedziba rządu, nie były wpuszczane do restauracji, autobusów, banków czy urzędów itp. Były wręcz postrzegane jako gorszy gatunek człowieka, m.in. ze względu na wiejskie pochodzenie, rdzenną krew, słabą edukację, brak znajomości hiszpańskiego i ciemniejszą skórę. Gdy emigrowały do miast, ich możliwości zawodowe były ograniczone. Zazwyczaj zajmowały się pracą domową, pracowały jako gosposie w bogatych domach czy sprzedawczynie uliczne. Wiele z nich zmieniało swoje nazwiska na hiszpańskie, rezygnowało z tradycyjnych strojów, by nie być szydzonymi i móc realizować się w dziedzinach, do których nie miały wcześniej dostępu.
„Cholitas Escaladoras” to grupa cholitas, którą założyły w grudniu 2015 r. Wcześniej większość z nich była tragarkami i kucharkami w górach, a to ich mężowie, przewodnicy wysokogórscy, wspinali się z turystami. Jednak temat wejścia na szczyt pojawiał się w ich rozmowach, gdy tylko spotykały się na szlaku. Były ciekawe jak to jest i chciały zrozumieć emocje, które od lat obserwowały u wracających z gór turystów. Wciąż jednak coś stawało na przeszkodzie, a mężowie nie rwali się do tego, by je ze sobą zabierać. Pewnego razu wszystkie światła zapaliły się na zielono, a one zdecydowały w przeciągu jednego dnia, że wejdą na szczyt Huayna Potosi, na zboczach którego pracowały tyle lat. Mężowie choć sceptyczni, poszli z nimi. Kiedy stanęły na szczycie, ogarnęła ich taka radość, że zdecydowały, że to nie może się zakończyć na tym jednym razie, że chcą wspiąć się na kolejne 6-tysięczniki Boliwii. Góry stały się dla nich odskocznią od codziennego życia, wzmocniły je psychicznie, otworzyły się na świat. A także stały się motywacją dla innych kobiet, dzięki czemu ich spódnice zyskały podwójną moc. Dzięki wspinaczce górskiej Cholitas Escaladoras walczą ze stereotypami, seksizmem i dyskryminacją rasową, bo choć obecnie sytuacja Cholitas w Boliwii jest znacznie się poprawiła, to one nadal starają się o lepsze miejsce w społeczeństwie.
W moim projekcie nie chciałam skupiać się jedynie na ich działalności górskiej, która choć bardzo ważna, nie jest ich codziennością. Wyjazd w góry jest kosztowny, więc mogą pozwolić sobie na niego raz na kilka miesięcy. Zależało mi więc, by pokazać nie tylko to, co przyciąga media z całego świata, czyli kolorowe spódnice w górach, ale także to jak żyją na co dzień, kiedy już opadają emocje i adrenalina towarzysząca zdobywaniu szczytów. A to wszystko w jednym z najwyżej położonych i surowych miast świata – El Alto (powyżej 4 tys. m n.p.m.).